Chciałbym poruszyć dość osobisty dla mnie temat gdyż kocham zwierzęta i gdyby ktoś skrzywdził mojego psa, Łatke to bym zabił taką osobę - mówię serio.
Zawsze staram się robić jaja z prawa ale tym razem temat jest poważny.
Ogólna znieczulica ludzi, głupie zapisy prawne, brak reakcji policji, brak konsekwencji w sądach aż w końcu nasza głupota spowodowały to, że w ogóle taki wpis musi powstać...
Na początku skupie się na prawie. Według mnie już sama definicja znęcania się nad zwierzętami jest absurdem:
"Zabrania się znęcania nad zwierzętami. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności: umyślne zranienie lub okaleczenie zwierzęcia, używanie do pracy albo w celach sportowych lub rozrywkowych zwierząt chorych, a także zbyt młodych lub starych oraz zmuszanie ich do czynności, których wykonywanie może spowodować ból, bicie zwierząt przedmiotami twardymi i ostrymi lub zaopatrzonymi w urządzenia obliczone na sprawianie specjalnego bólu, bicie po głowie, dolnej części brzucha, dolnych częściach kończyn, używanie uprzęży, pęt, stelaży, więzów lub innych urządzeń zmuszających zwierzę do przebywania w nienaturalnej pozycji, powodujących zbędny ból, uszkodzenia ciała albo śmierć, złośliwe straszenie lub
drażnienie zwierząt, porzucanie zwierzęcia, a w szczególności psa lub kota, przez właściciela bądź przez inną osobę, pod której opieką zwierzę pozostaje, utrzymywanie zwierzęcia bez odpowiedniego pokarmu lub wody przez okres wykraczający poza minimalne potrzeby właściwe dla gatunku."
Ciekawi mnie co oznaczają słowa "zbędnego bólu" czy jakiś ból może nie być zbędny gdy mówimy o znęcaniu się ? Skąd niby mamy wiedzieć, który ból jest zbędny a który nie. Nie bądźmy śmieszni. Ten wpis przecież pozwala na zadawanie bólu !!
"minimalne potrzeby" czym są te minimalne potrzeby. Czy minimalnymi potrzebami jest np. 1 kg pokarmu dziennie czy głodowa porcja pozwalająca na pozostanie zwierzakowi przy życiu ?
"bicie po głowie, dolnej części brzucha, dolnej części kończyn" kompletny IDIOTYZM. Jak spotkacie tego kto to napisał to zapytajcie czy bicie po plecach, górnej części kończyn i boku tułowia zwierzęta nie może sprawić mu bólu i spowodować kalectwa. Czyli jak bijemy po wymienionych przeze mnie częściach ciała to nie jest to znęcaniem się ?
ABSURD !!
Kary też są zabawne. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi odebranie go od właściciela i umieszczenie w schronisku. Za zabicie grzywna oraz 2 lata więzienia. Szczególne okrucieństwo 3 lata pozbawienia wolności. Może również zostać nałożony 10 letni zakaz posiadania zwierząt oraz kara od 500 zł do 100.000 przymusowego wpłacenia na cel związany z ochroną zwierząt.
Czy te kary odstraszają ? Wątpię. Są zbyt niskie i zbyt rzadko nakładane. Co z tego, że odbiorą mu zwierzę skoro nie dostanie żadnej nauczki prócz upomnienia. Przecież będzie dalej robił to samo. Małe kary to najmniejszy problem. Innym dużo większym jest brak reakcji władz... skoro znęcanie się nad zwierzętami jest przestępstwem to powinno być ścigane przez policję a ta niestety zwala obowiązek na straż miejską i tak koło się zamyka. Niestety nawet podwyższenie kar nic nie zmieni najpierw muszą zmienić się ludzie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz