Po chwili przerwy trzeba brać się do pracy gdyż absurdy nie czekają.
Oto kolejny przepis, o którym możemy śmiało powiedzieć "chyba kogoś popierdoliło". Jak pokazałem wcześniej to polscy ustawodawcy chyba za bardzo lubią występy Kabaretu Moralnego Niepokoju i czasem odnoszę wrażenie, że chcą ich przebić żartem co niestety im się udaje.
Tym razem zbyt serio potraktowali bezpieczeństwo na drodze i postanowili je zwiększyć poprzez... możliwość utraty prawa jazdy w momencie przebywania na wodzie !
Nie wiem ile osób wie a mam nadzieję, że większość, że prowadząc jacht, motorówke czy rower wodny pod wpływem alkoholu można stracić prawo jazdy. To nie żart chociaż na to wygląda. Jak widać dla ustawodawcy żadnym problemem było to, że aby kierować wyżej wymienionymi pojazdami nie trzeba posiadać takowych uprawnień gdyż poruszamy się poza lądem.
Oczywiście przepis sam w sobie zwiększa bezpieczeństwo i tego nie zamierzam podważać ale to nie usprawiedliwia nikogo do sporządzania tak głupich przepisów.
Dużo lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie wysokich kar finansowych zamiast zabierać prawo jazdy za pływanie zygzakiem po wodzi e.
Ten przepis budzi duże kontrowersje i spotyka się z szerokimi falami wyzwisk w stronę rządu. Ale jak tu się nie wkurwić gdy wypijesz kilka piw, słuchasz disco polo aby odprężyć się podczas upragnionego weekendu na mazurach w wynajętym jachcie a tu policja.... i do domu wrócisz co najwyżej autobusem, w którym zawsze możesz usłyszeć słodkie "FBI... bileciki do kontroli" a.z kontrolą federalną biletów nie ma żartów są przecież ponad prawem
Wiadome jest tyle, że planowane są obrady nad tym punktem prawnym jednak wątpię aby odbyły się za kadencji tego rządu. Przecież to nie im ktoś zabierze prawo jazdy za piwo na łódce - chroni ich immunitet
Miłego weekendu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz