wtorek, 19 sierpnia 2014
Pracodawcy olewają czy nie znają przepisów ? Książeczki sanepidowskie bez pokrycia prawnego.
Coraz częściej słyszę o ty, że pracodawcy wymagają posiadania dokumentów, które już dano nie powinny być wydawane. Powinny ale to jest tylko Polska zatem nie wymagajmy cudów. Lekarze za 50 zł wydadzą nawet żywej osobie jej akt zgonu.
Jakiś czas temu koleżanka zapytała mnie czy musi sobie na praktyki wyrobić książeczkę sanepidowską. Trochę zdziwiło mnie to pytanie gdyż myślałem, że pracodawcy wiedzą o tym, że ten dokument zgodnie z art. 6 i art. 7 Ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi ( Dz. U. z 2008 r. Nr. 234 poz. 1570 z późn. zm. ) nie ma już ŻADNEJ MOCY PRAWNEJ a wymaganie jej jest skazaniem się na śmieszność.
Pracodawca ma natomiast OBOWIĄZEK skierowania osoby do lekarza rodzinnego w celu uzyskania orzeczenia lekarskiego do celów sanitarno-epidemiologicznych.
Patrząc na oferty pracy w gastronomi to odnoszę wrażenie, że pracodawcy nie wychylają nosa spoza talerza z hamburgerami gdyż ten przepis wszedł w życie w 2008 roku a dziś mamy 2014. Ale jak to mówią szczęśliwi czasu nie liczą i zawsze mogą zwalić wszystko na system edukacji lub Tuska
Chociaż co do tego ostatniego to po części mieli by rację gdyż wszystkiemu może być winien stary wzór książeczki, który mimo nowelizacji przepisu z 2008 pozostał bez zmian:
UWAGA Z OKŁADKI:
"Pracowniczą książeczkę zdrowia przechowuje się w zakładzie pracy, który zobowiązany jest udowodnić ją kontroli sanitarnej"
i utwierdza pracodawców w przekonaniu, że mają rację... Niespodzianka państwo nie poraża pierwszy zrobiło was w chuja.
Ale na zdrowy rozum kto mądry zmienia przepis i nie zakazuje wydawana książeczek, które nie dają już żadnych uprawnień ?
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o głupotę.
Żeby było zabawniej to pracodawca za swoje niedopatrzenie może otrzymać: "możliwy mandat do wysokości 500 zł". MOŻLIWY czyli w rzeczywistości oznacza to upomnienie.
Kolejny przepis, który kompromituje nasz prawo
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz